ja mam zmiany na twarzy;(, przy jednej zmianie, która mi się "robiła" też czułam, może nie ból, ale była ta skóra wrażliwa, ogólnie to mam doła, coraz więcej zmian, końca nie widać, teraz w poniedziałek jadę do Warszawy do lekarza, zobaczymy co powie. Przez ostatnie 4 miesiące chodziłam na naświetlania PUVA, nic moim zdaniem to nie pomogło....

a jakie bierzesz leki na twardzine? od kiedy ja masz?

teraz przyjmuje tylko vessel due, a wczesniej piascledinę, no i smaruję zmiany maścią protopic i curatoderm

do tego dermatologa na MSWiA zapisy są dopiero na grudzień :/ więc chyba muszę szukać gdzieś indziej. A słyszałam o dwóch lekarzach którzy tam pracują i leczą twardzinę.

to mówię ci żebyś wzięła skierowanie od lekarza rodzinnego i niech on napisze że pilne że pojawiają ci się kolejne zmiany to cię przyjmą od razu na drugi dzień, ja tak zrobiłam,

tylko jak skierowanie dostaniesz np w poniedziałek, to we wtorek musisz do godz 12 - tej być w klinice, najlepiej zadzwoń do rejestracji i spytaj się czy jest taka możliwość.

i tu będzie problem bo ja na czas studiów mieszkam w Warszawie a tak to lekarza rodzinnego mam u siebie w mieście wiec nie wiem czy dam radę załatwić sobie skierowanie i od razu następnego dnia być w szpitalu. Ale dzięki za radę:)

ja chciałabym zapytać jeśli można ile miałaś lat jak zachorowałaś natalko1992 ponieważ moja córcia która też ma na imię natalcia zachorowała gdy miała 4,5 roku w naszym obrębie nikt nie słyszał o dzieciach w tym wieku chorych na tą chorobę pochodzimy z dolnośląskiego